sf16, e-booki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Szesnaście
Świadomość wracała stopniowo Odzyskałam ją na podłodze ciemnej księgarni
. .
Zawsze myślałam że omdlenie pokazuje wrodzoną słabość charakteru ale dopiero
,
teraz to zrozumiałam To był swego rodzaju akt samoobrony Dokonywany w obliczu
. .
emocji tak silnych że niemożliwym było sobie z nimi poradzić Ciało buntowało się i
, .
,
zamykało aby nie biegać w kółko jak kurczak z odciętą głową i potencjalne nabawić się
obrażeń
Uświadomienie sobie tego że Barrons żył było czymś więcej niż byłam w stanie
, ,
udźwignąć Zbyt wiele myśli i uczuć próbowało się ze sobą połączyć Mój mózg miał
. .
problem aby przyswoić sobie że to co niemożliwe było możliwe i wybrać odpowiednie
, ,
słowa aby nazwać to co czułam więc cicho upadłam
— ? — . .
,
Barrons obróciłam się na plecy Nie było odpowiedzi Ogarnął mnie nagły lęk
, . ,
to do wiadomości
Wystrzeliłam do pozycji siedzącej i serce mi zamarło
. ? ?
dziko dookoła szukając dowodu jego istnienia
,
Księgarnia była zdemolowana
.
Taczęśćnapewnoniebyłasnem
.
Zaczęłam się
podnosić ale przestałam kiedy zdałam sobie sprawę
że do płaszcza mam przyklejoną
kartkę papieru
.
Skołowana oderwałam ją
Jeśliopuścisztąksięgarnieikażeszmisięszukać sprawię żebędziesztego
, ,
żałowaładokońcaswoichdni Z
~
Śmiałam się i płakałam w tym samym czasie Siedziałam jak pijana przyciskając
. ,
papier do piersi
,
Żył
!
Nie miałam pojęcia jak to możliwe i nie obchodziło mnie to Jericho Barrons żył
. .
Chodził po tym świecie to mi wystarczało
, .
,
Zamknęłam oczy drżąc kiedy ten miażdżący ciężar zsunął się z mojej duszy
Odetchnęłam naprawdę odetchnęłam po raz pierwszy od trzech dni napełniając chciwie
, ,
płuca
że to wszystko było tylko snem Że tak naprawdę nie żył a ja znowu będę musiała przyjąć
Byłam sama Czy to wszystko było tylko okrutną iluzją Snem Rozglądałam się
,
Nie zabiłam go
.
dostać z moją własną siostrą
,
I nawet nie musiałam niszczyć świata druga szansa
!
,
Otworzyłam oczy i ponownie przeczytałam notatkę śmiejąc się
Żył
Zrujnował moją księgarnię Napisał mi liścik Cudowny cudowny liścik Szczęśliwy
. . , !
dzień
!
Głaskałam arkusz papieru na którym wypisał swoją groźbę Kochałam ten kawałek
.
papieru Kochałam jego groźbę
.
Kochałam nawet moją zdemolowaną księgarnię Zabierze to trochę czasu ale
.
doprowadzę ją do porządku Barrons był z powrotem Odbuduje półki i regały zastąpię
. . ,
meble i pewnego dnia w przyszłości usiądę na mojej sofie wpatrując się w ogień a wtedy
,
wejdzie Barrons i nawet nie będzie musiał niczego mówić Będziemy tylko tak siedzieć w
.
( ?) . ,
towarzyskiej lub kogo to obchodzi ponurej ciszy Na jakikolwiek dziwny wpadnie pomysł
zgodzę się na niego i ja Posprzeczamy się jaki samochód wziąć i kto będzie prowadził
. .
Będziemy zabijać potwory i polować na artefakty próbując wykombinować w jaki sposób
,
przechwycić książkę Będzie idealnie
.
Żył
Kiedy poruszyłam się ponownie wstając coś ześliznęło się z moich kolan i opuściłam
,
się ponownie na podłogę aby to podnieść
To było zdjęcie Aliny które zostawiłam w skrzynce pocztowej moich rodziców tej
' ,
moje rodzinne miasto i czuwali nad moją rodziną Tej samej nocy Darroc namierzył mnie
.
przez swój znak i porwał moich rodziców
To była karta przetargowa którą Darroc zostawił we frontowych drzwiach KiBB
,
żądając abym przyszła do niego przez lustra jeśli nadal ceniłam ich życie
, ,
To że Barrons mi ją zostawił powiedziało mi jedno uratował moich rodziców zanim
wezwałam go przez IYD
do luster
.
.
wiadomość
Nie byłam winna W jakiś sposób dostałam z Barronsem to czego nie udało mi się
!
!
nocy kiedy zabrał mnie tam Vlane aby pokazać że przywrócili do poprzedniego stanu
Ale nie dał mi tego zdjęcia jako prezentu po to abym poczuła się lepiej Zostawił je
z tego samego powodu z którego zostawił je Darroc Aby przekazać mi tą samą
Mamtwoichrodziców więcniezaczynajzemną
.
, . .
Okay więc wciąż był na mnie trochę wkurzony Mogłam sobie z tym poradzić
,
.
Nie mogłabym prosić o więcej No cóż mogłabym jak na przykład o Aliną i
, .
. ,
wszystkie wróżki martwe ale tak też było dobrze To był świat na którym chciałam żyć
Moi rodzice byli bezpieczni
. ,
prostu wyszedł i zostawił mnie leżącą na podłodze ale miałam dowód jego istnienia i
wiedziałam że wróci
,
Byłam wykrywaczem przedmiotów magicznych a on jego dyrektorem Byliśmy
.
drużyną
.
Żył
!
Chciałam pozostać na nogach całą noc pławiąc się w blasku tego że Jericho
, ,
Barrons nie był martwy ale moje ciało miało inny pomysł
, .
,
W momencie kiedy tylko weszłam do sypialni prawie zasłabłam Jeśli była jedna
, ,
fizycznie niż nie jeden bieg czy maraton Wykańcza cię i pozostawia twoje ciało i duszę
.
posiniaczone
,
.
. ,
że go nie zabiłam Nie byłam winna Nie był martwy
, . .
Było mi przykro że nie zaczekał w pobliżu Chciałabym wiedzieć gdzie teraz był
Chciałabym mieć komórkę
Powiedziałabym mu te wszystkie rzeczy których nigdy nie mówiłam Wyznałabym
.
. .
chciałam wykrzyczeć je z dachu
. .
,
stanie się poruszyć Ból był klejem który sklejał moje kości i trzymał wolę razem do kupy
Bez niego byłam zwiotczała
Juto będzie kolejny dzień
A on będzie podczas niego żywy
!
,
Gdyby to on mnie zabił też byłabym trochę wkurzona bez względu na to jak irracjonalne
to było Ale przejdzie mu
Ścisnęłam liścik i zdjęcie i przycisnęłam je do piersi Nienawidziłam tego że tak po
rzecz jakiej nauczyłam się odkąd umarła Alina to to że rozpacz jest bardziej wykańczająca
Udało mi się jakoś opłukać twarz i umyć zęby śmiejąc się do siebie w lustrze jak
idiotka ale nić dentystyczna i nawilżanie skóry było poza moimi możliwościami Zbyt duży
wysiłek Chciałam się skulić w stercie bezmyślności wtulić w komfortowe ramiona wiedzy
, . .
swoje uczucia Nie obawiałabym się być czuła Jego utrata rozjaśniła moje uczucia i
Ale nie tylko nie miałam pojęcia dokąd udawał się nocą ale też ledwie byłam w
,
Rozebrałam się i wczołgałam do łóżka
Odleciałam kiedy jeszcze nakrywałam się kołdrą i spałam jak kobieta która właśnie
wróciła ze wspinaczki przez odmęty piekła pozbawiona odpoczynku i jedzenia przez
,
miesiąc
Moje sny były takie żywe czułam się jakbym je przeżywała
Śniło mi się że ponownie obserwuje śmierć Darroca wściekła że jego śmierć
, , ,
została mi tak nie klimatycznie po prostu ukradziona a zemsta wyrwana w mgnieniu
,
szpona Łowcy Śniłam że jestem znowu w lustrach szukając Christiana ale nigdy go nie
. , ,
znajdując Siniałam że jestem w opactwie na podłodze celi i Rowen przychodzi poderżnąć
. , ,
,
. , ,
kobietę której nie mogłam dogonić a wtedy śniłam o tym że naprawdę to zrobiłam
, ,
zniszczyłam świat i zastąpiłam go nowym takim jakiego chciałam
,
Po wszystkim leciałam nad moim nowym światem okrakiem na potężnym
' . , ,
antycznym KVrucku Jego wspaniałe czarne skrzydła plątały moje włosy i śmiałam się jak
demon podczas gdy fałszująca prześladująca mnie nuta remiksu Pink Martinia
,
QuéSera
Sera
pobrzmiewała w tle jak klawesyn z piekła rodem
Spałam przez szesnaście godzin
Potrzebowałam każdej minuty tego snu Minione trzy dni był jakimś
.
surrealistycznym koszmarem i całkowicie mnie wykończyły
Pierwszą rzeczą którą zrobiłam zaraz po przebudzeniu było wyjęcie notatki Barronsa
,
Wtedy rzuciłam się w dół schodów tak szybko że ześliznęłam się po ostatnich kilku
,
stopniach na moim ubranym w piżamę tyłku chcąc desperacko potwierdzić że księgarnia
, ,
nadal była zdemolowana
Była Odtańczyłam tanieć radości na jej resztkach
.
Ponieważ było popołudnie a Barrons rzadko zjawiał się przed wieczorem wróciłam
,
, . ,
Oparłam się o ścianę kabiny rozciągając nogi i obserwując jak woda rozchlapuje się
,
,
chwili relaksu
mi gardło czuję jak życie uchodzi ze mnie wraz z upływem krwi która spływa na klepisko
celi i miesza się z błotem Śniłam że jestem w tym zimnym miejscu ścigając piękną
, , ,
z pod poduszki i przeczytanie jej ponownie aby jeszcze raz upewnić się że żyje
na górę i wzięłam długi gorący prysznic Złuszczyłam się nawilżyłam i ogoliłam
na włóczni przypiętej do mojego uda pozwalając aby mój umysł odpłynął w tej jednej
Niestety mój umysł nie chciał odpłynąć a ciało nie chciało się zrelaksować Mięśnie
.
,
prysznicowej podłodze
. .
wesołą szczęśliwą powierzchnią zaczynała się sztormowa burza
Jak to możliwe że cokolwiek nie dawało mi spokoju Mój świat był teraz błękitno
, ?
niebieski pomijając nieprzerwanie padający w Dubline deszcz Jak to się stało że nie
, . ,
?
. . ,
iluzjami
Zmarszczyłam się zdając sobie sprawę że to właśnie był ten problem
,
, ?
W tym momencie wszystko było w porządku poza tym wszystkim związanym z
przeznaczeniem i losami świata z czym zdążyłam się już oswoić
Nie mogłam sobie z tym poradzić Byłam skompresowana ściśnięta w imadle bólu
. ,
Przywykłam do tego
sprawiało że parłam do przodu
,
Ale w ciągu ostatnich dwudziestu czterech godzin przeszłam ze stanu w stu
procentach konsumowane go przez smutek i żal do stanu w którym nie miałam już
powodu aby odczuwać którąkolwiek z tych emocji
Barrons żył Rozpacz żal
. , ?
Jużwasniema
Mężczyzna który wierzyłam że zamordował moją siostrę ten którego z takim
, ,
oddaniem planowałam zabić był martwy
,
Niesławny Lord Master zniknął
Ten rozdział mojego życia był zamknięty Nigdy więcej nie poprowadzi Unseelie aby
. ,
, .
oglądać się przez ramie z obawy przed nim Drań który zrobił ze mnie
.
Pri ya
był poza
moim mściwym uściskiem
. . … .
Dostał to na co zasłużył Cóż tak czy inaczej był martwy
Spotkałoby go coś o wiele gorszego gdybym to ja miała na ten temat coś do powiedzenia
Tak czy inaczej prze długi czas to właśnie on był powodem mojej egzystencji I już
, .
go nie było
nóg stężały a kark i ramiona były spięte palce wystukiwały rytm szybkiego staccato na
Coś nie dawało mi spokoju W zasadzie to całkiem sporo tego było Pod moją
byłam ogłupiająco wręcz szczęśliwa w tym właśnie momencie To był dobry dzień Barrons
żył Darroc był martwy Nie byłam już dłużej uwięziona w lustrach walcząc z potworami i
To właśnie to przeświadczenie o tym co było złe nadawało mi kształt i cel i
siali spustoszenie w moim świecie czy zapoluje na mnie i zrani Nie musiałam już ciągle
-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]