sw Jozef, OJCIEC DANIEL Galus- CHARYZMATYK

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ADORACJA
NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU
PRZEŻYWANA WRAZ ZE ŚWIĘTYM JÓZEFEM

Panie Jezu, stajemy z wiarą przed Tobą,
uświadamiając sobie Twoją obecność pośród nas
w Najświętszym Sakramencie.
„Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię
moje, tam jestem pośród nich.”
Ty powiedziałeś: ”To jest Ciało Moje.”
Siostro i bracie, podczas tego spotkania Jezus
cały czas będzie patrzył na ciebie. To On cię tu przyprowadził i chce
cię obdarzyć wieloma łaskami. O wszystko możesz Go prosić i
wszystko możesz otrzymać, bo „wszystko jest możliwe dla tego kto
wierzy”. Panie, uwielbiam Cię za to, że dajesz nam dzisiaj okazję, aby
to co jest niemożliwe stało się możliwe i to przez naszą wiarę.
Jezu, ty nas kochasz i pragniesz naszego dobra, dlatego przychodzimy
dziś do Ciebie błagając o Twoje miłosierdzie. Uwalniaj nas,
uzdrawiaj, wierzymy, że Ty wszystko możesz. A zatem , Panie,
trwając dziś na modlitwie przed Tobą, wyznajemy z wiarą, że spełnią
się Twoje słowa. „Wszystko, o co prosicie w modlitwie , stanie się
wam, tylko wierzcie, że otrzymacie” . Dziękujemy za te słowa tak
pełne nadziei. Uwielbiamy Cię Boże za twoja ogromną miłość do nas
grzeszników, za to że Ty nie zawahałeś się oddać Swojego Życia za
nas. Obmywaj nas Swoją Najświętszą Krwią, niech chroni nas przed
wszelkim złem.
Wzywamy Cię Maryjo, wzywamy Was Archaniołowie i Aniołowie,
nasi Aniołowie Stróżowie ,wszyscy święci, przyjdźcie nam z pomocą,
módlcie się z nami. Szczególnie zapraszamy patrona dzisiejszego
spotkania - Oblubieńca Maryi Panny - Św. Józefa, który jest
postrachem duchów piekielnych. Za jego pośrednictwem niech
światło Jezusa Zmartwychwstałego rozproszy wszelkie ciemności
umysłu, duszy i ciała.
Aby nasza modlitwa była piękna i miła Tobie Panie, prosimy Cię o
Twojego Ducha w obfitości, nie potrafimy się bowiem modlić tak jak
trzeba. Duchu Święty, przyjdź z pomocą naszej słabości, przyczyniaj
się za nami w błaganiach, których nie potrafimy wyrazić słowami.
Zstąp na nas jak życiodajny deszcz na spragnione serca .
Potrzebujemy Cię, obmywaj nas, uświęcaj, byśmy godnie uwielbiali
Jezusa, naszego jedynego Pana i Zbawiciela za to, że On nas pierwszy
umiłował i oddał za nas swoje życie.
Pieśń: 127 Niechaj zstąpi Duch Twój
„ Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki
Jego Maryi z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się
brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż jej Józef, który był
człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał jej narazić na zniesławienie,
zamierzał oddalić ją potajemnie. Gdy powziął tą myśl, oto Anioł
Pański ukazał mu się we śnie i rzekł; „Józefie, synu Dawida, nie bój
się wziąć do siebie Maryi, twojej małżonki; albowiem z Ducha
Świętego jest to co się w niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz
imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”
Zbudziwszy się ze snu, Józef , uczynił tak jak mu polecił Anioł
Pański”.
Józef przeżył wielkie cierpienie, kiedy ujrzał Maryję w stanie
błogosławionym. Z pozoru był mężczyzną zdradzonym przez swoją
żonę. Dostrzega odmienny stan Maryi, a jest świadomy, że stało się to
bez jego udziału. Czy problem Józefa polegał na podejrzeniu wobec
Maryi? W czym tkwi faktyczny dramat Józefa? Są to najtrudniejsze
wersety pierwszej Ewangelii. Do dziś są one w różny sposób
wyjaśniane. Józef, jak tłumaczą niektórzy, miał zamiar „oddalić ją od
siebie”, czyli rozwieść się. Oto stało się coś absolutnie
niespodziewanego, coś czego Józef nie mógł zaakceptować jako męż-
czyzna. Miłość Józefa do Maryi została poddana wielkiej próbie. A
może Maryja wprowadziła go w krąg Tajemnicy, którą nosiła w
sobie? Czy tajemnica ta nie była zbyt wielka, zbyt niewyobrażalna, by
można ją było przekazać ludzkimi słowami? Józef nie zamierzał
oskarżać Maryi, ale jako człowiek sprawiedliwy, pozostawił Bogu
rozwiązanie bolesnej dla niego sprawy.
Możliwe też, że Józef miał wątpliwość, która dotyczyła nie Maryi,
lecz jego samego? Jak powinien postąpić wobec tej nadzwyczajnej
sytuacji? Być może wiedząc, że w Maryi i przez Maryję Bóg realizuje
swe tajemnicze plany
,
postanowił oddalić się dyskretnie? Czy może
jeszcze traktować jako swoją Żonę kogoś, kogo Bóg wybrał na Matkę
Swojego Syna? Czy ma prawo udawać w obliczu otoczenia, że jest
prawdziwym ojcem Jej niezwykłego Dziecka? Być może pod
wpływem tego typu pytań i wątpliwości Józef chce zostawić Maryi
wolną rękę.
Jednak Bóg, widząc świętość Józefa, daje mu w tak ciężkiej
próbie Anioła za przewodnika. Gdyby Józef nie był święty, działałby
po ludzku. Ogłosiłby Maryję cudzołożnicą skazując ją na śmierć przez
ukamienowanie. Jego czysty duch żył w Bogu, miłość płonęła w nim
mocno. Dzięki miłości ocalił nam Zbawiciela. Bóg posyła Anioła,
który dodaje mu odwagi i
rozstrzyga jego wątpliwości - poleca by
Józef pozostał przy Maryi jako Jej Mąż oraz by nie bał się przyjąć Jej
Syna jak własnego dziecka.
Józef był człowiekiem wielkiej wiary i zawierzenia. Chociaż nie
rozumiał i nie potrafił sobie wyjaśnić wielu prawd związanych z tą
sytuacją, zawierzył słowu Boga
.
Maryja także cierpiała, być może bała się, że Józef straci do niej
zaufanie i szacunek, że będzie się gniewał, że nie uwierzy? Ale
modliła się i ufała Bogu. I to jest dla nas nauka, aby modlić się, ufać i
przebaczać, aby otrzymać tę łaskę, że Bóg zadziała w naszej sprawie.
I my przeżywamy swoją mękę, choć często zasłużoną z powodu
naszych grzechów. Można przejść przez nią ufając Bogu, a wtedy Bóg
obdarzy nas radością. Krzyż, który nas spotyka będzie prowadził do
zmartwychwstania, jeżeli zaufamy Bogu i pozwolimy Mu się
poprowadzić. Módlcie się nie tracąc ufności. Przebaczajcie, aby i wam
przebaczono, a przebaczenie Boże będzie pokojem, którego
pragniecie.
A jaka jest moja wiara w obliczu prób jakie zsyła na mnie dobry Bóg?
Czy ufam Mu bezgranicznie? Czy potrafię z pokorą znosić cierpienie,
które mnie spotyka ? Czy potrafię nie osądzać tych, którzy mnie
krzywdzą? Czy potrafię ich kochać? Czy przebaczam wszystkim
wszystko, aby i mnie przebaczono?
Nie ma innej drogi, aby pójść za Jezusem i zwyciężyć zło.
 Posłuchaj co chce ci powiedzieć Bóg:
„ Dziecko, jeśli masz zamiar służyć Panu, przygotuj swą duszę na
doświadczenia! Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy a nie trać
równowagi w czasie utrapienia! Przylgnij do Niego i nie odstępuj,
abyś był wywyższony w twoim dniu ostatnim. Przyjmij wszystko co
przyjdzie na ciebie, a w zmiennych losach poniżenia bądź
wytrzymały! Bo w ogniu próbuje się złoto, a ludzi miłych Bogu w
piecu poniżenia”
Panie, proszę Cię, przymnóż mi wiary, że to co mnie trudnego
spotyka, ma sens. Daj mi siłę, aby Ci ufać i trwać przy Tobie, bez
względu na to, jaka burza rozpęta się w moim życiu. Pragnę Ci
ofiarować moje życie, abyś mnie prowadził rozpalając w moim sercu
Twoją miłość, bo bez Twojej miłości nic nie ma sensu.
Pieśń: Ofiaruje Tobie Panie mój
Św. Józef uczy nas co mamy czynić , aby podobać się Bogu.
Po pierwsze potrzeba nam wiary. Józef bezgranicznie uwierzył
słowom niebieskiego posłańca. Pragnął tylko wierzyć , gdyż było w
nim szczere przekonanie, że Bóg jest dobry. Był człowiekiem
uczciwym, nie mógł bez bólu myśleć , że inni tacy nie są. On żył
Prawem a Prawo mówi: „ Miłuj bliźniego swego jak siebie samego”.
Jeśli ludzie się kochają, to uważają się wzajemnie za doskonałych
nawet jeśli tak nie jest. Po co bowiem osłabiać miłość do bliźniego
myśląc, że jest niedoskonały?
Po drugie potrzebna jest miłość bezwarunkowa. Miłość , która
przebacza z góry, usprawiedliwiając we własnym sercu uchybienia
bliźniego. Trzeba przebaczać natychmiast, przyznając wszelkie
okoliczności łagodzące bliźniemu.
Po trzecie potrzeba pokory tak bezwarunkowej jak miłość. Trzeba
umieć uznawać, że się uchybiło, choćby samą tylko myślą. Nie można
mieć pychy polegającej na tym, że nie chce się przyznać do błędu. A
przecież oprócz Boga wszyscy błądzimy.
O, Światłości, która jesteś Bogiem, która jesteś radością swoich sług-
zajaśniej nad nami. Uczyń nas Panie pokornymi. Niech uwielbiamy
tylko Ciebie, Ciebie samego. Ty bowiem rozpraszasz pysznych, a
podnosisz ku wspaniałościom Twego Królestwa pokornych, którzy
Cię miłują.
Chcę wywyższać Twoje Imię, bo jesteś moim Królem. Panie, moja
radość jest wielka, gdy przychodzisz do mnie, zniżasz się do nędznego
stworzenia, Ty , który jesteś Panem wszechświata, pełnym miłości i
miłosierdzia. Nigdy nie zdołam się odwdzięczyć za to co dla mnie
czynisz, dlatego pragnę ci oddać chwałę tą pieśnią tak jak potrafię
najlepiej.
Pieśń: 59 Chcę wywyższać Imię twe
Św. Józef jest bardzo mocnym świętym, pełnym miłości, męskim i
odważnym, ale też pełnym poczucia humoru.
W czasie drugiej wojny światowej polskie siostry miały pod
Warszawą sierociniec. Ludzie byli bardzo biedni, siostry żyły z
Opatrzności Bożej. Pewnego dnia skończyło się mleko, a dzieci już i
tak były poważnie niedożywione. Co robić? W tej sytuacji matka
przełożona poprosiła kucharkę, aby napisała prośbę do św. Józefa i
włożyła ją za jego obraz. Siostra nie wiedziała jednak jak na białej
kartce narysować mleko , nie potrafiła bowiem pisać. Ale z
posłuszeństwa narysowała. Następnego dnia pewien człowiek z miasta
zapukał do furty klasztoru, by podarować siostrom małego kotka i
przy okazji zapytał, jakie są ich potrzeby. Siostry jednym głosem
odpowiedziały, że brakuje im mleka. Dziwnym trafem okazało się, że
mleka miał pod dostatkiem. Jednak przełożoną ciągle intrygowała
historia z kotkiem… i poprosiła kucharkę , by jej pokazała list do św.
Józefa. Okazało się ,że siostra narysowała małego kotka, który
wielkimi łykami pije mleko z miski. A św. Józef w swej dobroci
wysłuchał - najpierw dał kotka a później i mleko
.
Św. Józef jest świętym jakiego nam trzeba, byśmy wzrastali na drodze
do świętości. Jako dobry architekt, zdolny, skrupulatny, zapalony do
pracy, pomoże nam dostosować nasze życie do tego o czym marzy dla
nas Bóg. To on został wybrany przez Boga Ojca, by towarzyszyć
Jezusowi we wzrastaniu, stawaniu się mężczyzną i byłby bardzo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • marbec.opx.pl