seryjni zabójca- pedofil Mariusz Trynkiewicz, Aktykuły
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Rzecznik praw dziecka Marek Michalak jest zaniepokojony zbliżającym się wyjściem z
więzienia seryjnego zabójcy-pedofila Mariusza T. Zaapelował do ministra
sprawiedliwości Jarosława Gowina o podjęcie działań, które pozwolą ochronić
społeczeństwo przed przestępcą, który zamordował czterech chłopców.
Mariusz Trynkiewicz urodził się w 1962 roku. Cała Polska usłyszała o nim 26 lat później.
Psychopatyczny nauczyciel w swoim mieszkaniu przy ulicy Działkowej w Piotrkowie
Trybunalskim zgwałcił i brutalnie zamordował nożem trzech chłopców, których zwabił do
swojego mieszkania: 11-letniego Tomasza oraz 12-letnich Artura i Krzysztofa. Ich ciała
zniósł do piwnicy, a po tygodniu wywiózł samochodem do lasu i usiłował je spalić.
W śledztwie wyszło na jaw, że wcześniej prawdopodobnie wykorzystał seksualnie i
zamordował 13-latka. Jego także zwabił do domu i udusił. Ciało również porzucił w lesie.
Potwór z Piotrkowa był wcześniej dwukrotnie karany za wykorzystywanie seksualne dzieci, a
ostatnich zbrodni dopuścił się podczas przerwy w odbywaniu kary, udzielonej w związku z
chorobą jego matki!
Zapowiedział, że znów to zrobi!
Już w trakcie procesu Mariusz T. twierdził, że "zabijając, doznawał odprężenia", a pytany,
czy będzie usiłował nawiązać kontakty z małoletnimi po wyjściu z więzienia, bez wahania
odpowiadał twierdząco. Nigdy nie wyraził skruchy za popełnione zbrodnie. Biegły seksuolog
rozpoznał u oskarżonego biseksualną orientację płciową z cechami pedofilii, ale nie
kwestionował jego poczytalności.
We wrześniu 1989 r. Mariusz T. został skazany na karę śmierci. Jednak w grudniu 1989 r.
weszła w życie ustawa o amnestii i karę śmierci zamieniono na 25 lat pozbawienia wolności.
Ustawa nie przewidywała wtedy możliwości zamiany kary na dożywocie.
T. siedzi w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. 11 lutego 2014 roku wyjdzie stamtąd jako wolny
człowiek. Niepokoi to między innymi rzecznika praw dziecka Marka Michalaka. Wiadomo
bowiem, że pomimo długotrwałej resocjalizacji, nie ma żadnych gwarancji, że psychopata nie
zrobi krzywdy kolejnym dzieciom.
-
Mam świadomość, że u podstaw demokratycznego państwa prawa funkcjonuje założenie, że
odbycie całości kary jest równoznaczne z pełnym zadośćuczynieniem popełnionym krzywdom i
wymaga od organów państwa zapobiegania stygmatyzacji osób skazanych. Jednakże analiza
opisanego przypadku, brutalność działania Mariusza T., jego postawa i rokowania w zakresie
powrotu do przestępstwa, wymagają refleksji nad ewentualnymi działaniami profilaktycznymi
i postpenitencjarnymi, jakie można byłoby wdrożyć
- uważa Marek Michalak.
Aktualnie Mariusz T. przebywa na oddziale terapeutycznym dla skazanych z
niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi, w tym skazanych za przestępstwa
popełnione w związku z zaburzeniami preferencji seksualnych lub upośledzonych umysłowo.
Nie wyraził zgody na odbycie terapii dla sprawców przestępstw seksualnych - o zastosowaniu
jej wobec niego zadecydował sąd.
Z rysu psychologicznego skazanego sporządzonego na prośbę rzecznika przez Zakład Karny
w Rzeszowie wynika, że "prezentuje on bardzo głęboki poziom psychopatologii". W opinii
napisano też, że jego niechęć do podjęcia faktycznej (a nie tylko spełniającej formalne
kryteria) terapii wskazuje, że osadzony nie poddaje własnych dewiacyjnych tendencji
jakiejkolwiek refleksji, a także, że "aktualnie prezentuje przekonanie o całkowitym braku
skłonności dewiacyjnych". Zdaniem opiniujących Mariusz T. powinien być poddawany
długoterminowym oddziaływaniom terapeutycznym także po odbyciu kary.
Według RPD priorytetem powinno być wyposażenie skazanego w umiejętność kontrolowania
jego popędów i zaburzeń, które obecnie ograniczają jego możliwości prawidłowego
funkcjonowania w społeczeństwie.
Rzecznik podkreśla, że jego intencją nie jest ingerowanie w przestrzeń swobód i wolności
obywatela, który odbył karę pozbawienia wolności za popełnione przestępstwa, ale ochrona
społeczeństwa - w tym przypadku dzieci - przed ewentualnymi skutkami "zaniechania
podjęcia środków zaradczych".
Apel do ministra
W związku tym RPD zwrócił się do ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina z prośbą o
podjęcie "zdecydowanych działań zgodnych z kompetencjami ministra sprawiedliwości, które
pozwolą uchronić w przyszłości dzieci zagrożone atakami ze strony Mariusza T.".
Rzeczniczka Ministerstwa Sprawiedliwości powiedziała, że pod uwagę są brane różne
koncepcje środków zabezpieczających występujących w innych państwach, jak np.:
postpenalna izolacja występująca w Niemczech, stosowanie przymusowego leczenia (np. w
Norwegii, Francji), czy środków polegających na częściowym upublicznieniu (np.
dyrektorom szkół czy organom samorządów) rejestrów przestępców szczególnie
niebezpiecznych (jak np. w niektórych stanach USA).
- Należy jednak zauważyć, że wszelkie działania w tym zakresie wobec osób, które za swój
czyn zostały skazane i karę odbyły, podlegają ograniczeniom wynikającym z konstytucji oraz
Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Ewentualne środki nie mogą więc zmierzać do
ponownego ukarania za ten sam czyn, ale muszą pełnić wyłącznie rolę prewencyjną wobec
zagrożenia istniejącego w momencie ich wprowadzenia. Zagrożenie to musi być oceniane w
oderwaniu od czynu popełnionego przed wejściem w życie ustawy i musi być obiektywnie
weryfikowalne w oparciu o dostępną wiedzę medyczną -
podkreśliła Loose.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]