tmp 4535-Morgan Rice - Krąg Czarnoksiężnika #11 - Żelazne Rządy-1451956084, fantasyka,horror itp, K C

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->ŻELAZNE RZĄDYKSIĘGA 11 KRĘGU CZARNOKSIĘŻNIKAMorgan RiceROZDZIAŁ PIERWSZYReece stał, zastygły w szoku, trzymając dłoń nazatopionym w piersi Tirusa sztylecie. Wszystko wokołoniego poruszało się w zwolnionym tempie, stało sięniewyraźną plamą. Zabił właśnie swego największegowroga, mężczyznę, który był odpowiedzialny za śmierćSelese. Z tego powodu Reece odczuwał niezwykłąsatysfakcję, czuł, że dokonał zemsty. Wielka krzywdazostała wreszcie naprawiona.Zarazem jednak popadł w odrętwienie, w dziwny sposóbczuł, że zbliża się ku śmierci i gotował się na kres, któryniechybnie musiał teraz nastąpić. Sala wypełniona byłaludźmi Tirusa, którzy znieruchomiali w szoku,ujrzawszy, co się zdarzyło. Reece gotował się na śmierć.Nie żałował jednak tego, co uczynił. Radowało go, żeotrzymał szansę zabicia tego mężczyzny, który ośmieliłsię myśleć, iż Reece w istocie go przeprosi.Reece wiedział, że nie wymknie się śmierci;przeciwników było znacznie więcej, a jedynymi w tejwielkiej sali, którzy trwali po jego stronie, byli Matus iSrog. Srog, ranny, uwięziony, spętany był sznurem, aMatus stał obok niego pod czujnym okiem żołnierzy.Nie będą zbyt pomocni w starciu z tą armią wyspiarzylojalnych Tirusowi.Przed śmiercią Reece pragnął dopełnić swej zemsty iuśmiercić tylu wyspiarzy, ilu tylko zdoła.Tirus osunął się u stóp Reece'a martwy, a on nie wahałsię: wyciągnął swój sztylet, obrócił się raptownie ipoderżnął gardło jednemu z generałów Tirusa,stojącemu obok niego; w tym samym ruchu odwróciłsię prędko i dźgnął innego w serce.Gdy osłupiała sala ocknęła się i poczęła reagować,Reece działał natychmiast. Dobył dwu mieczy z pochewdwu konających mężczyzn i natarł na stojącą naprzeciwniego grupę żołnierzy. Położył trupem sześciu, nimzdążyli zareagować.Setki wojowników ruszyły wreszcie do walki, nacierającna Reece'a z każdej strony. Reece przywołał w pamięciswe szkolenie z Legionem, wszystkie razy, gdyzmuszony był walczyć z liczniejszym przeciwnikiem, igdy otoczyli go teraz z każdej strony, uniósł oburączmiecz. Nie spowalniała go zbroja - jak tychwojowników - pas z orężem ani tarcza; był lżejszy iszybszy niż oni wszyscy, a do tego rozwścieczony,osaczony i toczył bój o swe życie.Reece walczył mężnie, poruszał się szybciej niż każdyjeden z nich, wspomniawszy wszystkie chwile, wktórych ćwiczył się z Thorem, najświetniejszym [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • marbec.opx.pl